Starocie z zapomnianych magazynów składnic uzbrojenia. Stokowy sprzęt artyleryjski Sił Zbrojnych Ukrainy w wojnie z Rosją; luty 2022- czerwiec 2024.

Siły zbrojne niemal wszystkich państw na świecie oprócz sprzętu bojowego znajdującego się na wyposażeniu jednostek regularnych, istniejących w czasie pokoju, w składnicach uzbrojenia i magazynach mobilizacyjnych przechowują także broń przewidzianą dla jednostek formowanych w ramach mobilizacji powszechnej już po wybuchu wojny oraz jako uzupełnienie (rezerwa) strat armii czynnej. Jest to wiedza niemal powszechna i oczywista. Dużo mniej ludzi jednak wie, że w składnicach uzbrojenia sił zbrojnych wielu państw znajdują się także tzw. stokowe materiały wojenne, czyli wycofany z linii stary i często także mocno zużyty, nietypowy sprzęt wojskowy, który ze względu na brak odpowiedniej ilości amunicji nie może być traktowany jako użyteczna rezerwa. Z drugiej strony sprzęt ten jest jednak poddawany kosztownemu składowaniu i okresowej konserwacji ponieważ od czasu do czasu - na skutek wybuchu na świecie dużych konfliktów zbrojnych - pojawia się możliwość jego wyprzedaży po bardzo korzystnych cenach. Jako pewien przykład może tu posłużyć ujawniona transakcja kupna przez rząd USA od Jordanii 60 wozów plot Gepard w odmianie holenderskiej, przeznaczonych dla Ukrainy. W 2013 r. rząd Jordanii kupił je za 17 mln dolarów, natomiast w 2023  r. sprzedał je Pentagonowi za 118 mln dolarów.

Autor ocenia że Siły Zbrojne Ukrainy miały przed wybuchem wojny około 1,7 tys. sztuk artylerii i armat ppanc. Te drugie normalnie nie zlicza się do artylerii ale ponieważ od mniej więcej listopada 2022 r. armaty Rapira MT-12 są wykorzystywane niemal wyłącznie jako działa wsparcia piechoty, uznał że należy włączyć je także do kategorii sprzętu artyleryjskiego. Z podanej wyżej liczby systemów artyleryjskich, w jednostkach armii czynnej i jej rezerwie operacyjnej przed 24.02.2022 r. znajdowały się haubice samobieżne: 2S1 Gożdzik (292 sztuki), 2S3 Akacja (249), armaty samobieżne 2S7 Pion (90) i 25S Hiacynt-S (35), holowane systemy artyleryjskie: haubice D-30 (130), D-20 (150), 2A65 Msta-B (130) i armaty 2A36 Hiacynt (180) oraz holowane armaty ppanc. MT-12 Rapira (400).

Siły Zbrojne Ukrainy posiadały także przed wybuchem pełnowymiarowej wojny z Rosją w lutym 2022 r. zmagazynowane około 100 stokowych systemów artyleryjskich. W Składnicy Uzbrojenia Plot. w Bałakiji oraz znajdującym się tuż obok magazynie Bałakijskiej Fabryki Remontowej - zajmującej się utrzymanie i naprawą systemów plot - znajdowało się około 30 holowanych armat plot KS-19 kalibru 100 mm. Natomiast w 47 Składnicy Sprzętu Artyleryjskiego i Rakietowego w Szepetiwce w obw. chmielnickim składowano około 70 armat polowych D-44 kalibru 85 mm. Po rozpoczęciu inwazji wojsk rosyjskich 24 lutego 2022 r. w ramach pomocy wojskowej państw NATO, Siły Zbrojne Ukrainy otrzymały dodatkowo stokowe systemy artyleryjskie z Chorwacji i Finlandii (armata M-46) oraz Cypru i być może Polski (armata BS-3). 

Armata D-44 kalibru 85 mm, należąca do grupy bojowej 252 batalionu szturmowego UDA "Arey" podczas prowadzenia ostrzału w rejonie Wołczańska w maju 2024 r.

100 mm armata polowa wz. 1944 (BS-3)

Armatę BS-3 skonstruowano w latach 1943-44 w biurze projektowym przy Fabryce Artyleryjskiej nr. 92 w Niżnym Nowogrodzie. Pierwotnie miał być to system ppanc służący do niszczenia ciężkich czołgów i dział pancernych Wermachtu: Tygrysów i Ferdynandów. Działo oparto o podstawy armat dywizyjnych M-60 oraz lufy okrętowych dział B-34 kalibru 100 mm wytwarzanych w Leningradzie. Produkcje armat rozpoczęto w maju 1944 r. i do końca wojny przekazano armii sowieckiej około 400 sztuk, jej udział w działaniach na froncie wschodnim II WŚ był jednak marginalny. Po zakończeniu wojny produkcja armat BS-3 była kontynuowana i i trwała do 1951 r. Łącznie wyprodukowano ich około 3800 sztuk

Armaty do lat 60-tych XX wieku były podstawowym sprzętem ppanc. radzieckiej armii. Potem zostały zastąpione przez armaty ppanc. T-12 kalibru 100 mm. Przeniesione do rezerwy operacyjnej wylądowały w składniach uzbrojenia. Jedynie 18 Dywizja Karabinów Maszynowych stacjonująca na Wyspach Kurylskich zachowała co najmniej 18 armat BS-3 w swoim wyposażeniu i używała jako dział przeciwdesantowych przynajmniej do 2010 r., sądząc z dokumentacji zdjęciowej. Dodatkowo w 2014 r. kilkanaście armat BS-3 Rosjanie przekazali wojskom Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej, a te użyły ich w walkach z armią ukraińską m.in w bitwie pod Popasną.

W czasie rozpadu ZSRR i powstania Ukrainy na początku lat 90-tych XX wieku, jej siły zbrojne przejęły z magazynów armii radzieckiej około 30-40 armat BS-3. Następnie część z nich najprawdopodobniej sprzedano na początku XXI w. do Jemenu, natomiast resztę powoli demilitaryzowano i przekazywano lokalnym władzom cywilnym Ukrainy z przeznaczeniem jako eksponaty muzeów broni oraz elementy pomników upamiętniających Drugą Wojnę Światową. Do 2014 r. w 47 Składnicy Sprzętu Artyleryjskiego w Szepetiwce pozostały już tylko dwa takie działa. Po wybuchu konfliktu zbrojnego w Donbasie zostały one wyciągnięte i przekazane formującemu się wówczas ochotniczemu batalionowi specjalnemu „Azow”, podporządkowanemu Gwardii Narodowej. Wzięły następnie udział w działaniach zbrojnych jakie ta jednostka (rozwinięta później do pułku) prowadziła w latach 2015-2016 w rejonie Mariupola. W lutym 2022 r. po inwazji rosyjskiej na Ukrainę obie armaty znalazły się na terenie kombinatu metalurgicznego Azowstal w Mariupolu i po kapitulacji garnizonu tego miasta w maju 2022 r. zostały zdobyte przez Rosjan. W ten sposób zakończył się pierwszy okres używania armat BS-3 przez ZSU. 

Działon złożony z armaty BS-3 i samochodu ciężarowego Kraz jako ciągnika, należący do batalionu GN "Azow", podczas parady wojskowej z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy w Mariupolu w sierpniu 2015 r.

Armaty BS-3 w Siłach Zbrojnych Ukrainy ponownie pojawiają się w sierpniu 2023 r.  Na filmie z ćwiczeń polowych Brygady Straży Granicznej „Stalowy Kordon” - udostępnionym przez jej służby prasowe - widać całą baterię tych dział. Kolejne materiały filmowe  z września 2023 r. pokazują już ich bojowe użycie. Na jednym z filmów widać, że co najmniej jedno działo BS-3 posiada malowanie bardzo podobne do tego używanego przez Wojsko Polskie, co sugeruje że może pochodzić ono z zapasów tej armii. Na podstawie zebranych przez autora szczątkowych i rozsianych informacji wynika, że armaty BS-3 zostały Ukrainie przekazane przez Cypr, który wykazywał do 2018 r. posiadanie w składnicach uzbrojenia 20 sztuk. Prawdopodobnie w okolicach maja- czerwca 2023 r. podarowane zostały one wszystkie wraz z zapasem amunicji liczącym około 20 000 sztuk pocisków różnego typu. Autor nie wyklucza - choć nie ma na to żadnych pewnych informacji - że także Wojsko Polskie przekazało Ukrainie resztki pozostających jeszcze w składnicach uzbrojenia armat BS-3 w liczbie kilkunastu sztuk wraz z kilkunastoma tysiącami sztuk amunicji do nich. 

Armata BS-3 należąca do Brygady Straży Granicznej "Stalowy Kordon" na stanowisku ogniowym w rejonie Wołczańska we wrześniu 2023.  Malowanie działa każe podejrzewać że armata wcześniej mogła należeć do Wojska Polskiego, ono bowiem na początku XXI w. stosowało bardzo podobny wzór kamuflażu.
 

Dowody wizualne zebrane przez autora wskazują, że z przekazanego przez wyżej wymienione państwo lub państwa sprzętu artyleryjskiego, ZSU sformowało łącznie dwie typowe 6 lufowe baterię armat polowych BS-3. Jedna z nich znajduje się w składzie Brygady Straży Granicznej „Stalowy Kordon”, natomiast druga jest elementem 43 Brygady Zmechanizowanej. Wybór tych jednostek jako miejsc docelowych armat BS-3 nie jest przypadkowy. Obie brygady - mocno rozciągnięte - zajmują pozycje obronne obok siebie w strefie przygranicznej obw. charkowskiego w rejonie: Volokkhivka - Prykolotne - Dworiczna.

Ze skromnej liczby dostępnych relacji żołnierzy obsługujących armaty BS-3 wynika że używane są one głównie do prowadzenia pośredniego ognia kontrbateryjnego. Zadania ogniowe prowadzone są z przygotowanych dobrze umocnionych, zamaskowanych i zabezpieczonych przed atakami dronów kamikadze stanowisk. Dosyć unikalna charakterystyka tej armaty związana z posiadaniem bardzo długiej lufy i wynikający z niej spory zasięg sięgający powyżej 20 km powodują, że nadają się one do roli dział kontrabateryjnych. Natomiast stosunkowo mały kaliber armaty i wynikająca z niej niewielka waga materiału wybuchowego (około 15 kg) wystrzeliwanych pocisków rekompensowany jest przez dużą celność. 

Armata BS-3  należąca do 43 BZ, na okopanym zakrytym i zamaskowanym stanowisku ogniowym wyposażonym w siatki anty-dronowe w rejonie Dworiczne. Screenshot z materiału filmowego z kwietnia 2024 r.          


100 mm armata przeciwlotnicza KS-19.

Armatę KS-19 skonstruowano w latach 1945 - 47 w biurze projektowym przy Zakładach Mechanicznych imienia M.I Kalinina nr. 8 w Jekaterynburgu, jako następcę używanych masowo od 1939 armat plot wz.1939 (52-K) kalibru 85 mm. Tak jak w przypadku armaty polowej BS-3, działo oparte zostało o lufę armaty morskiej B-34. Produkcję KS-19 rozpoczęta w 1948 r. trwała do 1957 r. Łącznie w zakładach Kalinina wyprodukowano 10,151 sztuk armat KS-19 w wersji podstawowej oraz zmodernizowanych KS-19M i M2. Stworzone w oparciu o ten sprzęt artyleryjski baterie plot wykorzystywały z reguły stacje radiolokacyjne SON-4 a później także nowsze SON-9A „Grom”. Do prowadzenia ognia bezpośredniego z armat KS-19 używano zmodyfikowanych celowników optycznych PO-1. Po wynalezieniu i wprowadzeniu do wyposażenia armii radzieckiej samobieżnych rakietowych zestawów plot typu 2K12 Kub, armaty KS-19 pod koniec lat 60-tych XX wieku zostały wycofane całkowicie z jednostek liniowych i umieszczone w składnicach uzbrojenia.

Po ogłoszeniu niepodległości przez Ukrainę w 1991 r. tworzące się wówczas siły zbrojne tego kraju przejęły od armii radzieckiej szereg magazynów mobilizacyjnych i składnic uzbrojenia znajdujących się na terenie dawnej Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej. Jednym z nich była składnica uzbrojenie plot w Bałakiji. Wśród składowanego tam sprzętu plot znajdowały się także armaty KS-19. Autor uważa że wówczas było ich tam około 50-60 sztuk  w rożnym stopniu zużycia. Prawdopodobnie na początku XXI w. część z nich sprzedano Jemenowi, reszta około 30 sztuk w wersji podstawowej oraz zmodernizowanej M2 oraz około 10 samych podstaw kołowych pozbawionych luf, dalej trzymano w stanie głębokiego zmagazynowania w składnicy w Bałakiji. Armat nie wyjęto i nie użyto w wojnie w Donbasie w latach 2014-2016.

Armaty KS-19 należące do 241 Brygady OT sfotografowane podczas ćwiczeń polowych tej brygady w czerwcu 2023 r.
 

Na początku marca 2022 r. -po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę - Bałakija oraz znajdująca się tam Składnica Uzbrojenia Plot zdobyte zostały przez oddziały 3 Dywizji Strzelców Zmot. Rozpoczęła się trwająca do września 2022 r. rosyjska okupacja tego miasta. W jej ramach dowódca odpowiedzialny za jego obronę postanowił wykorzystać zdobyty w składnicy uzbrojenia sprzęt artyleryjski. Na jego rozkaz - prawdopodobnie w czerwcu 2022 r. -  wyciągnięto 6 dział KS-19 i utworzono improwizowaną baterię artylerii polowej. Do września prowadziła ona z reguły nocny ostrzał nękający pozycji wojsk ukraińskich wokół miasta. Po rozpoczęciu na początku września 2022 r. ofensywy w obwodzie charkowskim, wojska ukraińskie odbiły Bałakije wraz ze składnicą sprzętu plot. Niedaleko miasta zdobyto także 6 dział KS-19 improwizowanej baterii, porzuconych przez Rosjan w trakcie odwrotu.

 

Armata KS-19 należąca do Brygady Straży Granicznej "Pomsta" podczas wykonywania zadania ogniowego na froncie w rejonie Borowej. Screenshot z materiału filmowego opublikowanego w kwietniu 2024 r.

W marcu 2023 r. ktoś w ukraińskim Sztabie Generalnym podjął decyzje o wykorzystaniu armat KS-19 jako dział polowych. Ze składnicy w Bałakijj do nieustalonego przez autora miejsca na Ukrainie przetransportowano 12 armat KS-19, a następnie poddano remontowi. W kwietniu 2023 r. w ramach grupy bojowej 3 Oddziału Straży Granicznej sformowano z nich dwie czterodziałowe baterie artylerii polowej. Wzięły one następnie udział w walkach  w rejonie Borowej w obwodzie Ługańskim. W styczniu 2024 r. powyższa grupa bojową SG wraz z obiema bateriami artylerii polowej wyposażonymi w armaty KS-19 przekształcona została w Brygadę „Pomsta” (Zemsta). Jej część dalej utrzymuje front w rejonie Borowej, natomiast inna grupa bojowa tej jednostki osłania granicę w obw. charkowskim. W rejonie Borowej walczy co najmniej jedna bateria tych dział. Z racji dosyć dużego zasięgu armat KS-19, sięgającego 20 km, prowadzi ona z reguły pośredni ogień kontrabateryjny oraz nękający: „Ostrzeliwujemy rosyjską przeprawę na rzece. Czekamy na oznaki aktywności, ruch pojazdów nieprzyjaciela i wtedy rozpoczynamy ostrzał. Jesteśmy już wcelowani” - wyjaśniał swoje zadania dowódca jednej z baterii w maju 2024 r. Czasami działa wykorzystywane są także do prowadzenia ognia bezpośredniego w ramach zadań szturmowych. Armaty KS-19 wykorzystują amunicje odłamkowo-burzącą UOF-412 o zasięgu 19.5 km, przekazaną zapewne przez Bułgarię i Rumunię z zapasów ich armii. 

W czerwcu 2023 r. z pozostających w rezerwie 4 wyremontowanych armat KS-19 zabrano 2 kolejne działa i przekazano na wyposażenie 241 Brygady OT z Kijowa. Sformowany z nich w tym samym miesiącu pluton artylerii był wówczas jedynym ciężkim sprzętem tej brygady. We wrześniu 2023 r. dowództwo 241 Brygady OT własnymi siłami postanowiło przekształcić oba posiadane na stanie działa w sprzęt samobieżny. W tym celu posadzono je na wojskowych samochodach ciężarowych Tatra 815: standardowym oraz pojazdu ewakuacji i ratownictwa. Następnie w styczniu 2024 r. na jednej z tych improwizowanych armat samobieżnych wymieniono podwozie, zastępując standardowy samochód ciężarowy Tatra 815 niemieckim terenowym samochodem ciężarowym MAN KAT 8x8. Oba pojazdy -  podobnie jak większość 241 Brygady OT - stacjonują w rejonie na płn. od Kijowa, chroniąc stolicę Ukrainy od ataku od strony Białorusi. W związku z tym nie uczestniczyły jeszcze w żadnych walkach. 

 

Dwie armaty KS-19 posadzone na podwoziach ciężarowych Tatry 815 należące do 241 Brygady OT, podczas ćwiczeń ogniowych na poligonie w rejonie Kijowa we wrześniu 2023 r.

85 mm armata polowa wz. 1944 (D-44).

Armatę D-44 skonstruowano w latach 1943-44 w biurze projektowym przy Fabryce Artyleryjskiej nr. 9 w Jekaterynburgu jako następce armaty polowej M1942 kalibru 76 mm. Jako baza posłużyła armata czołgowa wz. 1944 stanowiąca uzbrojenie czołgów T-34-85. W rezultacie powstała armata uniwersalna, łącząca w sobie cechy działa polowego i ppanc. o zasięgu ponad 15km. Produkcja armat D-44 w ZSRR trwała od 1944 r. do 1953, ogółem wyprodukowano tam ich ponad 10 tys. sztuk. Na podstawie zakupionych licencji kontynuowano ją później w Chinach i Polsce. W tym ostatnim kraju produkowała ją w latach 1954-64 Huta Stalowa Wola.  

Podobnie jak w przypadku armat plot KS-19, w 1991 r. po ogłoszeniu niepodległości przez Ukrainę, tworząca się armia tego kraju przejęła sprzęt artyleryjski radzieckiej armii, zmagazynowany w dużej składnicy sprzętu artyleryjskiego w Szepetiwce w obw. chmielnickim. Wśród setek znajdujących się tam dział różnego kalibru było także około około 70 armat polowych D-44 i D-48. Po ich przejęciu przez ZSU pozostały one w tej składnicy uzbrojenia przez kolejne niecałe 25 lat. Dopiero po wybuchu wojny w Donbasie wyciągnięto kilkadziesiąt dział D-44 oraz kilka nowszych D-48. Te ostatnie wzięły następnie epizodyczny udział w liczbie kilku sztuk w walkach na wschodzie Ukrainy w składzie rożnych batalionów ochotniczych, natomiast armaty D-44 poddano naprawom w Fabryce Remontowej Sprzętu Artyleryjskiego w Szepetiwce m.in w ich ramach wymieniono koła w podstawach dział. Ostatecznie armaty D-44 nie wzięły żadnego udziału w walkach w Donbasie w latach 2014-2016 i zostały ponownie zmagazynowane.

Około 20 armat D-44 wyciągniętych w 2016 r. ze składnicy uzbrojenia w Szepetiwce i przygotowanych do transportu do pobliskiego zakładu remontowego artylerii w celu przywrócenia do użytku bojowego.


Po wybuchu pełnoskalowej wojny z Rosją w lutym 2022 r. armaty D-44 zaczęto stopniowo wyciągać z z 47 Składnicy Sprzętu Artyleryjskiego w Szepetiwce i kierować do nowo tworzonych baterii artylerii holowanej. W lipcu 2022 sformowano dwie pierwsze 6 lufowe baterie armat D-44. Pierwszą utworzono w ramach 9 Pułku Operacyjnego „Gepard” Gwardii Narodowej, natomiast drugą w ramach organizowanej wówczas na bazie ochotniczych batalionów DUK 67 Brygady Zmechanizowanej. Obie te jednostki wraz ze sformowanymi bateriami dział D-44 wzięły następnie udział latem 2022 r. w walkach w rejonie Hulajpola w obw. zaporoskim. W ich trakcie dowództwo artylerii 67 BZ podjęło decyzje o stworzeniu - we własnym zakresie na bazie armat D-44 oraz zdobycznych MT-LB - dwóch improwizowanych, gąsienicowych dział samobieżnych, które następnie wzięły udział w walkach w rejonie Marfopila. Autor nie ma informacji czy obie te jednostki (w międzyczasie pułk „Gepard” przekształcił się w 15 Brygadę GN „Kara-Dag”) dalej maja w składzie baterie uzbrojone w D-44 ale podejrzewa, że w 2023 r. zostały one wymienione na nowszy sprzęt artyleryjski, pochodzący z pomocy materiałowej państw NATO. Natomiast oba improwizowane działa szturmowe w składzie 67 BZ uległy zniszczeniu w walkach.

Improwizowane działo samobieżne stworzone na bazie MT-LB i armaty D-44, należące do 67 BZ, podczas wykonywania zadania ogniowego w rejonie Mafropila w sierpniu 2022 r.

Kolejne baterie armat D-44 sformowano wczesną jesienią 2022r. Pierwszą z nich utworzona w składzie batalionu ppanc 45 Brygady Artylerii, natomiast drugą zorganizowano w ramach 92 Brygady Szturmowej. Obie baterie w okresie październik 2022 - marzec 2023 wzięły następnie udział w bitwie pod Bachmutem, wykonując klasyczne zadania ogniowe, wspierające ukraińską piechotę w odpieraniu ataków spieszonych grup szturmowych oddziałów Korpusu Wagnera. Baterie istnieją do tej pory, ta należąca do 92 Brygady Szturmowej wzięła w ostatnich tygodniach aktywny udział w odpieraniu ofensywy wojsk rosyjskich w strefie przygranicznej obw. charkowskiego. Jesienią 2022 r. po trzy armaty D-44 otrzymały także 3 Brygada Szturmowa i batalionowa grupa bojowa sformowana w oparciu o 252 batalion szturmowy „Arey” Ukraińskiej Ochotniczej Armii (UDA). Armaty D-44 w pierwszej z wymienionych wyżej jednostek wykorzystane są wyłącznie w celach szkoleniowych, natomiast batalion stworzony z ochotników „Prawego Sektora” używa cały czas bojowo tych dział, ostatnio podczas walk w rejonie Wołczańska w maju 2024.

Na podstawie zebranych szczątkowych informacji można stwierdzić, że do mniej więcej końca 2022 r. armat D-44 używano z reguły plutonami po 3 działa, rozmieszczonymi w odległości kilkudziesięciu metrów od siebie. Potem na skutek zagrożenia rosyjskimi dronami kamikadze i fpv zaczęto operować pojedynczymi działonami. Armat od początku używano niemal wyłącznie do prowadzenia ognia pośredniego. Próby ich wykorzystania jako dział szturmowych strzelających bezpośrednio, mające miejsce podczas walk na Zaporożu latem 2022 r. musiały skończyć się niepowodzeniem bowiem potem tego niemal całkowicie zarzucono. W jednym z artykułów prasowych poświęconych pracy działonu tej armaty podczas walk w rejonie Wołczańska z maja 2024 r. jego dowódca wyjaśniał: „Chociaż to działo jest stare ma swoje atuty. Jest proste i łatwe w obsłudze, mobilne i szybkostrzelne. Ma mały kaliber ale wystarcza on do prowadzenia ostrzałów przeciwko piechocie Rosjan. (...) Dziennie strzelamy około 30 razy.” Ukraińcy wykorzystują w armatach D-44 amunicje przekazaną przez Wojsko Polskie: pociski odłamkowo-burzące: UO-365-KW oraz UO-367W ze zmniejszonym ładunkiem miotającym.

Żołnierze działonu D-44 należącego do 252 batalionu szturmowego "Arey" UDA, podczas przeprowadzania przejścia armaty z pozycji marszowej w bojową. Rejon Wołczańska, maj 2024 r.

130 mm armata polowa wz. 1954 (M-46).

Armatę M-46 skonstruowano w latach 1946-50 w biurze projektowym przy Fabryce Artyleryjskiej nr. 172 im. V.M. Mołotowa w Permie. Jako baza posłużyła lufa działa morskiego M-36 kalibru 130 mm. Produkcja trwała od 1951 r. do 1971, wyprodukowano łącznie kilka tysięcy sztuk. Armata według założeń miała zastąpić ciężkie armaty polowe A-19 kalibru 122 mm i służyć do prowadzenia zadań kontrabateryjnych, stąd duży nacisk przy projektowaniu położono na osiągnięcie jak największego zasięgu, który ostatecznie sięgnął 27 km. Armata M-46 ma bardzo masywne łoże dolne z ogonami i grubą tarczę ochronną, a przez to dużą masę wynoszącą w położeniu marszowym 8,5 tony. Wpływa to negatywnie na jej mobilność oraz  czas przygotowania do oddania strzału po zakończeniu marszu sięgający 4 minut. W efekcie doprowadziło to do ich wycofania z większości armii na świecie na rzecz lżejszego sprzętu artyleryjskiego lub przekształcenia w działa samobieżne (Indie, Wietnam, Korea Północna).

Utworzone po powstaniu Ukrainy siły zbrojne tego kraju nie odziedziczyły po radzieckiej armii żadnej armaty M-46. Jej operacyjna historia w ZSU zaczęła się więc dopiero w 2022 r. po inwazji rosyjskiej na Ukrainę. W ramach pomocy materiałowej NATO, Chorwacja przekazała w sierpniu 2022 r. 15 dział M-46 wraz z nieustaloną liczbą amunicji różnych typów, sięgającą prawdopodobnie około 15 000 sztuk. Na podstawie zdjęć wiadomo, że Chorwacja przekazała m.in. pociski odłamkowo-burzące 53-OF-482M, wyprodukowane przez bośniackie zakłady amunicyjne Igman Pretis. Następnie we wrześniu 2023 r. Finlandia przekazała ze swoich zasobów prawdopodobnie 12 dział tego typu wraz z nieustaloną partią amunicji, licząca zapewne około 12 000 sztuk. Armaty M-46 znajdowały się w głębokiej rezerwie operacyjnej armii obu wymienionych krajów, od 5-10 lat pozostając zmagazynowane w ich składnicach uzbrojenia.

Ex-chorwacka armata M-46 należąca do 93 BZ, na stanowisku ogniowym podczas walk w rejonie Bachmutu we wrześniu 2022 r.

Historia służby armat M-46 w ZSU pozostaje niestety w dużym stopniu kompletnie nieznana. Na podstawie niewielkiej liczby zebranych przez autora skrawków informacji wynika, że sformowano dwie 6 lufowe baterie tych dział, operujące jednak w praktyce plutonami (półbateriami), liczącymi po dwie lufy. Jedna z tych baterii znajduje się na stanie 93 BZ. Sformowano ją w sierpniu 2022 r. w oparciu o ex-chorwacki sprzęt artyleryjski, a następnie przerzucono w rejon Bachmutu, gdzie walczyła do marca 2023 r., tracąc jedno działo, uszkodzone na skutek trafienie rosyjskim dronem kamikadze. We wrześniu 2023 r. sformowano w ramach 4 Brygady Pancernej kolejną baterię tych armat, tym razem w oparciu o sprzęt pochodzący z Finlandii. Następnie uczestniczyła ona od listopada 2023 r. wraz z brygadą w walkach w rejonie Kreminny.  

Dostępne, szczątkowe informacje wskazują, że armaty M-46 wykorzystywane są przede wszystkim do prowadzenia ognia kontrabateryjnego. Zadania ogniowe prowadzone są pojedynczymi działonami z zamaskowanych i okopanych stanowisk. W czasie walk o Bachmut w listopadzie 2022 r. dowódca dzialonu armaty M-46 tak scharakteryzował wykonywane działania: „Mamy [w plutonie autor] dwa działony i rotujemy je przy strzelaniu co 1,5 dnia. (...) Osłaniamy naszą piechotę i ścigamy artylerię nieprzyjaciela. Z reguły prowadzimy ogień w 5-10 minutowych interwałach.” Jako ciągniki dział służą przede wszystkim samochody ciężarowe Kraz różnych modeli. Na jednym z materiałów filmowych widać że ex fińskie działo holowane jest także przez ciężarówkę Leylanda pochodzącą z demobilu któregoś z państw NATO.

 

Ex-fińska armata M-46 należąca do 4 Brygady Pancernej podczas wykonywania zadania ogniowego w rejonie Kremminy we wrześniu 2023 r.

 

 

Komentarze