O jeden most za daleko. Rajd na Wozniesieńsk 126 Brygady Obrony Wybrzeża, 1-4 marca 2022 r.

Bitwa pod Wozniesieńskiem (2-3 marca 2022 r.) w obwodzie mikołajowskim to stosunkowo niewielkie starcie z pierwszych dni pełnowymiarowej wojny rosyjsko-ukraińskiej. Atakująca rosyjska 126 Brygada Obrony Wybrzeża po dwudniowej walce z zebranymi w pośpiechu wojskami ukraińskimi, należącymi do kilku różnych jednostek liniowych oraz pododdziałów improwizowanych, nie zdobyła miasta i została zmuszona do odwrotu. Bitwa była jednym z pierwszych zwycięstw wojsk ukraińskich w tej nowej fazie wojny, dlatego zdaniem autora jest warta szczegółowego opisania. Starcie to jest także ciekawe z czysto wojskowego punktu widzenia, ukazuje bowiem jak w soczewce specyfikę współczesnej wojny manewrowej. 

W związku ze wspomnianym wyżej faktem bycia pierwszym jawnym ukraińskim zwycięstwem od rozpoczęcia 24 lutego 2022 r. rosyjskiej inwazji, bitwa pod Wozniesieńskiem doczekała się w marcu i kwietniu 2022 r. wielu opisujących ją publikacji w prasie ukraińskiej i zagranicznej. Najważniejszą i najpełniejszą z nich jest bez wątpienia artykuł pod tytułem "A Ukrainian Town Deals Russia One of the War's Most Decisive Routs", zamieszczony 17 marca 2022 r. w gazecie Wall Street Journal. Do miasta dotarli także zagraniczni korespondenci najważniejszych światowych telewizyjnych stacji informacyjnych i nakręcili na temat bitwy reportaże, notujące w samym Internecie milionowe zasięgi. Starcie stało się więc w pewien sposób sławne na cały świat. Materiały te mają pewną wartość informacyjno-wizualną, jednocześnie jednak powielają wiele mitów, półprawd i wręcz kompletnych kłamstw, w efekcie częściowo zafałszowują obraz tamtych wydarzeń. 

Porzucony 3 marca 2022 r. przy drodze Wozniesieńsk - Mikołajów kolo wsi Rakowe, samochód ciężarowy Ural-4320, należący do 126 Brygady Obrony Wybrzeża.
 

Jednym z mitów zamieszczanych we wspomnianych wyżej materiałach prasowych i tv, jest zdecydowanie nadmierne akcentowanie udziału i roli w bitwie improwizowanego oddziału obrony terytorialnej, złożonego z ochotników-mieszkańców miasta. W przedstawionej wówczas narracji urośli oni do rangi głównych obrońców miasta, mających decydujący wpływ na odparcie rosyjskiej kolumny pancerno-motorowej. W rzeczywistości jednak około 70 proc. żołnierzy broniących Wozniesieńska pochodziło z regularnych jednostek liniowych armii ukraińskiej, a głównym dowódcą obrony miasta był zawodowy oficer z 80 Brygady Powietrznodesantowej z Lwowa. 

Innym ówcześnie stworzonym mitem było nadanie większego znaczenia tej bitwie i przyznanie błędnej roli w pokrzyżowaniu rosyjskich planów zajęcia południowej Ukrainy. W powstałej wówczas narracji celem oddziałów rosyjskiej 126 brygady miała być Odessa, a sama bitwa doprowadzić do zniszczenia całej grupy batalionowej tej jednostki. Jednak zdaniem autora tego tekstu faktyczne cele rosyjskiej operacji były dużo skromniejsze, na co wyraźnie wskazuje stosunkowo niewielka liczebność atakujących miasto oddziałów 126 Brygady Obrony Wybrzeża, a ich straty osobowe i sprzętowe powstałe na skutek tej bitwy dużo niższe.

Autor tego tekstu - podobnie jak przy poprzedniej analizie dotyczącej bitwy o lotnisko w Hostomelu -  większość informacji czerpał z dostępnych w Internecie źródeł pierwotnych, w postaci materiałów wizualnych. Na podstawie szczegółowej kwerendy wykonanej na portalach: Tube, Twitter,Telegram i Tik-Tok, autor opracowania dotarł łącznie do około 20 różnej długości materiałów video oraz kilkudziesięciu zdjęć związanych z tą bitwą. Wszystkie z nich zostały wytworzone przez stronę ukraińską, głównie przez uczestniczących w niej żołnierzy. Strona rosyjska nie opublikowała dotąd żadnych materiałów wizualnych z tej operacji wojskowej, a sam jej temat praktycznie nie istnieje w runecie.

Obok wspomnianych wyżej materiałów wizualnych i wykonanym na ich podstawie geolokalizacjom, autor tego tekstu korzystał także ze wszelkich możliwych źródeł wtórnych, w postaci m.in. notatek prasowych i wywiadów z uczestnikami tych wydarzeń, stworzonymi po fakcie. Jednak gdy opisy te nie były poparte dowodami wizualnymi lub stały z nimi w sprzeczności, autor z reguły je pomijał.
 

Zniszczony przez wojska ukraińskie 2 marca 2022 r. most drogowy na rzece Mertwowod w Wozniesieńsku.

Plan operacji zajęcie Wozniesieńska oraz przygotowania do jego realizacji (28 lutego-1 marca).

Według analizy autora tego tekstu, rosyjski plan zdobycia Wozniesieńska stworzony został jeszcze przed wybuchem 24 lutego 2022 r. pełnowymiarowej wojny, jako jeden z wielu sztywnych, mniejszych elementów, przygotowanego całościowego planu zajęcia Ukrainy. Ten strategiczny plan wojenny był swoistym „rozkładem jazdy” dla wojsk rosyjskich na pierwszy kluczowy tydzień ofensywy, realizowanym na każdym froncie działań zbrojnych od północnego Kijowa, po Charków, Donieck, Zaporoże aż do Chersonia i Mikołajewa na południu. W jego ramach w okolicach 5-6 dnia działań wojennych czyli okoliach 1 marca 2022 r., planowano wkroczyć do Kijowa i zająć pałac prezydencki. 

W momencie tworzenia planu zdobycia Wozniesieńska, planiści ze Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR zakładali, na podstawie przygotowywanego szerszego, strategicznego scenariusza, że naczelne dowództwo armii ukraińskiej będzie kompletnie sparaliżowane szybkością operacji rosyjskich wojsk, a więc niezdolne do zorganizowania obrony tego rejonu, a same wojska ukraińskie rozbite i przytłoczone klęskami na innych frontach obrony kraju, tym samym nie mające woli dalszej walki i skłonne do dezercji.  

Celami operacji wojsk rosyjskich było:

1) Zajęcie Wozniesieńska wraz z nietkniętymi mostami drogowymi na rzekach: Boh i Mertwowod.

2) Zniszczenie mostów kolejowych na rzekach: Boh i Mertwowod.

3) Zdobycie składnicy materiałowej armii ukraińskiej w Wozniesieńsku (47.5942, 31.3368). Była to największa składnica sprzętu wojskowego i amunicji, znajdująca się w obrębie Dowództwa Operacyjnego „Południe”.

4) Osłona prawego skrzydła zgrupowania wojsk rosyjskich, rozpoczynającego operację zdobycia Mikołajewa.

Budynki i tereny przyległe składnicy materiałowej armii ukraińskiej w Wozniesieńsku, widziane na zdjęciu satelitarnym google maps. Stojące w szeregach pojazdy to głownie samochody ciężarowe typu GAZ-66 i Ził 131, w większości w złym stanie technicznym.
 

W skład batalionowej grupy bojowej (bgb) 126 Brygady Obrony Wybrzeża, której powierzono zadanie zdobycia Wozniesieńska wchodziły: batalion strzelców zmotoryzowanych liczący etatowo około 550 żołnierzy, wyposażony w transportery opancerzone BTR-80 i moździerze 120 mm, dwie kompanie czołgów wyposażone w czołgi T-72 B3M i T-72B3, dywizjon haubic polowych wyposażony w haubice D-30 kalibru 122 mm, dywizjon artylerii przeciwlotniczej wyposażony w samobieżne systemy plot typu Pantsir S1, bateria artylerii rakietowej systemu Grad, kompania rozpoznawcza oraz pododdziały pomocnicze (saperzy, zaopatrzenie, łączność). Łącznie autor analizy ocenia liczebność bgb 126 brygady na około 1 tys. żołnierzy. Dodatkowo na rzecz tego zgrupowania działać miała grupa śmigłowcowa, licząca około 8 śmigłowców Mi-24 i Mi-8.

W dniu 28 lutego 2022 r. oddziały 126 Brygady - po jednodniowym odpoczynku w okolicach północnych przedmieść okrążonego przez Rosjan Chersonia - rozpoczęły przemarsz w rejon podstaw wyjściowych planowanej operacji. Jednostka była podzielona na dwie batalionowe grupy bojowe (bgb), przemieszczające się wąskim klinem na północ drogą T1505. Zadaniem pierwszej czołowej bgb było zajęcie podstaw wyjściowych do operacji w rejonie Snihuriwki, a następnie stworzenie wyłomu we froncie ukraińskim. Druga tylna grupa batalionowa 126 Brygady podążająca w drugim rzucie, miała następnego dnia - wykorzystując wybitą lukę w froncie ukraińskim - wkroczyć w wolną przestrzeń operacyjną i rozpocząć szybki przemarsz w kierunku Wozniesieńska. Manewr ten miał się odbywać poprzez omijanie większych miejscowości i przy wykorzystaniu nieutwardzonych dróg gruntowych. 

Rosyjskie dowództwo raczej nie przewidywało większego oporu wojsk ukraińskich. Z danych wywiadowczych i rozpoznania powietrznego wiedziało, że ich linia obrony ma w tym rejonie de facto charakter dozorowy i opiera się o sieć sformowanych w większych miejscowościach kompanii obrony terytorialnej (tzw. Roty Ochrony lub inaczej Kompanie Ochrony Komisariatów  Wojskowych ale autor będzie używał w tekście nazwy kompanie asystencyjne). Na płn. od Chersonia tego typu oddziały zorganizowano na pewno w Snihuriwce, Wełkiej Oleksandriwce i Basztance. W rejonie Vozsiyats'ke - Nowy Boh koncentrowały się ponadto resztki 59 Brygady Piechoty Zmotoryzowanej, rozbitej w walkach w rejonie Aleszek i Chersonia 24-26 lutego.

W nocy z 28 lutego na 1 marca czołówka 126 Brygady dotarła w rejon Snihuriwki, zajmując jej południowe przedmieścia, wraz ze znajdującym się tam mostem drogowym na rzece Ingulec. Przejęto także po krótkiej walce z miejscową kompanią asystencyjną stację kolejową w Snihuriwce, a następnie okrążono to miasto od zachodu. W tym samym czasie inne oddziały przedniej grupy batalionowej zajęły położoną na wschód od  Snihuriwki wioskę Kalyniwske, wraz ze znajdującym się w niej mostem drogowym na rzece Ingulec. Wszystko to odbyło się przy symbolicznym oporze wojsk ukraińskich.

 Prawdopodobna trasa przemarszu grupy batalionowej 126 Brygady w kierunku Wozniesieńska.
  

Dotarcie 126 Brygady Obrony Wybrzeża w rejon Jełańca. Starcie pod Basztanką (1 marca).

Rankiem 1 marca batalionowa grupa bojowa 126 Brygady Obrony Wybrzeża - wyznaczona do zajęcia Wozniesieńska - wyruszyła z rejonu Baratiwka-Romanowo w kierunku Snihuriwki. Tam obeszła tę miejscowość od zachodu, osłaniana w trakcie tego manewru przez drugą grupę batalionową brygady. Następnie rosyjska kolumna - poruszając się w kilku oddzielnych grupach marszowych - skierowała się na północny zachód i drogami polnymi dotarła około godziny 12:00 czasu kijowskiego w rejon Yakyne – Dobre, około 10 km na południe od Basztanki. Cały ten przemarsz odbył się bez styczności z wojskami ukraińskimi.

Zgodnie z planem rosyjska kolumna pancerno-zmotoryzowana miała teraz przejechać przez Basztankę, a następnie kierować się dalej na północny zachód. Rosjanie wiedzieli prawdopodobnie, że w miasteczku znajdują się jakieś ukraińskie oddziały wojskowe, pozbawione jednak ciężkiego sprzętu. Dla pewności więc aby ten manewr przejścia kolumn pojazdów wojskowych przez miasto odbył się bez kłopotów z ich strony, około godz. 13:00 czasu lokalnego ostrzelano z haubic 122 mm centrum Basztanki, uszkadzając kilka budynków mieszkalnych i wywołując pożar w miejscowym magazynie z meblami. Tuż po nim kolejne pododdziały rosyjskiej bgb - rozciągnięte w kolumny marszowe - ruszyły drogą w kierunku miasta.

W pobliżu jego południowych rogatek awangarda bgb 126 Brygady rozbiła po krótkiej walce niewielki pododdział ochotniczej kompanii obrony terytorialnej, obsadzający punkt kontrolny na skrzyżowaniu ul Yuvilejnej z obwodnicą miasta (47.3909,32.4508). W starciu zginęło 4 ukraińskich żołnierzy. Reszta żołnierzy tej sformowanej 25 lutego kompanii, liczącej około 100 ochotników wraz z kompanią asystencyjną "Basztanka" liczącą etatowo 120 rezerwistów, zajmowała pozycje w centrum miejscowości. Oba te pododdziały dysponowały wyłącznie karabinami Kałasznikowa i rkm RPK-74 oraz niewielkim zapasem amunicji kalibru 5,45 mm do nich. 

Po zdobyciu południowego wjazdu do Basztanki, czołowa kolumna 126 brygady złożona z czołgów T-72B3 i transporterów BTR-80 wjechała do miasta ul. Yuvilejną i drogą na zaporze przejechała przez centrum Basztanki, prowadząc chaotyczną walkę ogniową z obsadzającymi boczne uliczki żołnierzami obrony terytorialnej. Kolejne kolumny rosyjskiej bgb - rozciągnięte na drodze aż od miejscowości Yakyne - podążały na północ drogą przez centrum lub zachodnią obwodnicą miasta. W którymś momencie tego niezbyt intensywnego dotąd starcia, jednemu z ukraińskich żołnierzy udało się za pomocą zdobycznego jednorazowego granatnika RPG-22 trafić samochód ciężarowy wypełniony amunicją artyleryjską, należący do kolumny baterii haubic D-30. Jego szczątki zablokowały drogę przebiegającą przez centrum Basztanki i zmusiły inne pojazdy kolumny do szukania dróg bocznych lub próby zawrócenia. Obrońcy Basztanki wykorzystali tę sytuację i po walce ogniowej prowadzonej na krótkim dystansie, rozbili inne pojazdy rosyjskiej baterii artylerii. 

W trakcie potyczki nad Basztankę nadleciał także pojedynczy ukraiński Su-25 i ostrzelał za pomocą niekierowanych pocisków rakietowych S-8 kalibru 80 mm kolumnę dywizjonu opl 126 brygady, jadącą akurat drogą od wsi Dobre, niszcząc jeden samobieżny system opl Pantsir i kilka samochodów ciężarowych. W nalocie zginął dowódca dywizjonu przeciwlotniczego podpułkownik M. Ermolin. Ostatecznie według materiałów wizualnych, 126 Brygada Obrony Wybrzeża straciła tego dnia pod Basztanką 3 haubice D-30, 1 system opl Pantsir. 8-10 ciężarówek Ural-4320, 1 transporter opancerzony BTR-80 oraz około 20-30 zabitych, rannych i wziętych do niewoli. Straty ukraińskich oddziałów obrony terytorialnej wyniosły 6 zabitych i kilkunastu rannych.

 

Basztanka, 1 marca 2022 r.  około godz. 14:00 czasu lokalnego. Rozbity działon z haubicą D-30 kalibru 122 mm, należący do baterii artylerii 126 Brygady Obrony Wybrzeża.





Tymczasem pozostałe oddziały batalionowej grupy bojowej 126 Brygady kontynuowały przemarsz w stronę Wozniesieńska. Za Basztanką jej kolumny skierowały się na północny-zachód drogą do wioski Prywilne. Wkrótce awangarda kolumny dotarła do miejscowości Prywilne, gdzie bez walki zdobyła nieuszkodzony most drogowy na rzece Ingul, po którym przeprawiono się na jej zachodni brzeg. Następnie rosyjskie oddziały ruszyły na zachód, docierając do wioski Lukianówka, gdzie ponownie bez walki zdobyto nieuszkodzony most drogowy na rzece Hromokia. Tuż za Lukianówką kolumny marszowe skręciły na północ, aby częściowo drogami asfaltowymi, częściowo polnymi bez styczności z nieprzyjacielem, dotrzeć późnym wieczorem do miejscowości Jełaniec. Zdobyta bez walki wioska stała się punktem postojowym wszystkich kolumn marszowych bgb 126 Brygady. Jej żołnierze spędzili w tym rejonie - nie niepokojeni przez wojska ukraińskie - całą noc, organizując obronę okrężną miejscowości oraz uzupełniając zapasy paliwa w pojazdach.

Organizacja obrony Wozniesieńska (1-2 marca).

Autor tego tekstu nie jest w stanie określić dokładnej godziny, w której 1 marca Dowództwo Operacyjne „Południe” Sił Zbrojnych Ukrainy, mieszczące się prawdopodobnie wówczas w Winnicy, zorientowało się, że celem grupy batalionowej 126 Brygady jest Wozniesieńsk. Jest jednak potwierdzone wizualnie, że tego dnia po południu z Mikołajewa rozpoczęto przerzut do Wozniesieńska drogą powietrzną - przy użyciu śmigłowców Mi-8 - pododdziałów 80 Brygady Powietrznodesantowej. Jednocześnie na dowódcę obrony Wozniesieńska wyznaczono kpt. Woldymyra Ratushniaka, zawodowego doświadczonego oficera, dowódcę jednej z kompanii spadochronowej tej brygady, mającej utworzyć trzon sił broniących miasta. Oprócz niej do Wozniesieńska przetransportowano śmigłowcami tego dnia także pluton moździerzy 82 mm oraz pluton saperów. Razem około 150 żołnierzy pozbawionych jednak pojazdów i ciężkiego sprzętu. Żołnierzy kompanii spadochronowej wyposażono jedynie dodatkowo w spory zapas przeciwpancernych granatników jednorazowych RPG-22 oraz NLAW. Ten swoisty most powietrzny stworzono w oparciu o nieużywaną od wielu lat bazę lotniczą, znajdującą się około 5 km na południe od Wozniesieńska. Stamtąd desantowanych żołnierzy ukraińskich przewożono cywilnymi samochodami dostawczymi i ciężarówkami do centrum miasta. Przerzut wydzielonej grupy bojowej 80 Brygady Powietrznodesantowej zakończono prawdopodobnie późną nocą.

Wcześniej tego dnia pojawił się w Wozniesieńsku wraz ze swoim sztabem kpt. Ratushniak i podporządkował sobie wszystkie znajdujące się w nim oddziały ukraińskie. Były to: kompania asystencyjna sformowana 24 lutego w ramach mobilizacji powszechnej na bazie rezerwistów, licząca około 120 żołnierzy, ochotnicza kompania obrony terytorialnej sformowana 25 lutego, licząca około 150 ludzi, w znacznej większości bez przeszkolenia wojskowego, a także obsada 3623 Składnicy Mobilizacyjnej złożona z plutonu wartowniczego i plutonu logistycznego licząca około 60 żołnierzy, w większości poborowych. Wszystkie powyższe ukraińskie oddziały prezentowały niewielką wartość bojową i były całkowicie pozbawione ciężkiego sprzętu.

Wkrótce po przybyciu saperów z 80 Brygady Powietrznodesantowej, rozpoczęto pod ich nadzorem prace związane z przygotowaniem miejscowości do obrony. Zaminowano mosty drogowe na rzece Mertwowod w Wozniesieńsku (47.5598, 31.3421) i pobliskiej Taboriwce (47.6034, 31.3727) oraz most drogowy na rzece Boh (47.5328, 31.3246). A także mosty kolejowe na rzekach:Mertwowod (47.5470, 31.3422) i Boh (47.5343, 31.3566). Przy moście drogowym na rzece Mertwowod w Wozniesieńsku utworzono dodatkowo - przy użyciu miejscowych maszyn budowlanych - wał ziemny, który miał utrudnić przeprawę rzeki wpław pojazdom rosyjskim. Jednocześnie na prowadzącej do rzeki bocznej ulicy Soborsti (47.5591, 31.3374), postawiono barykadę z materiałów budowlanych i piasku. Późnym wieczorem gdy nadeszły informacje, że rosyjska kolumna pancerno-motorowa zajęła pobliski Jełaniec, dowództwo obrony miasta zdecydowało także o zablokowaniu barykadami z piasku i materiałów budowlanych prowadzącej w jego kierunku ulicy Tymirazjewa (47.5605, 31.3517). Ulica została także w niektórych miejscach zaminowana.

Żołnierze kompanii rozpoznawczej „Kurt” należącej do 28 Brygady Zmechanizowanej zajmujący pozycje w centrum Wozniesieńska 2 marca 2022 r.

Następnego dnia (2 marca) rano do Wozniesieńska przybyły kolejne ukraińskie oddziały. Z rejonu Odessy własnym transportem kołowym nadeszła kompania rozpoznawcza „Kurt”, należąca do 28 Brygady Zmechanizowanej. Natomiast z położonego 30 km na północ Perwomajska przybyła improwizowana bateria haubic polowych, sformowana w tamtejszym garnizonie 40 Brygady Artylerii, na bazie nadwyżkowych rezerwistów oraz znajdującego się tam zapasowego sprzętu artyleryjskiego. Bateria wyposażona była w haubice Msta-B kalibru 152 mm. Razem po przybyciu tych oddziałów siły obrońców urosły łącznie do około 600 żołnierzy.

Plan obrony Wozniesieńska stworzony przez kpt. Ratushniaka i jego sztab, zakładał całkowite zrezygnowanie z obrony lewobrzeżnej części miasta i oparcie jej o rzekę Mertwowod. Linia obrony przebiegać miała wzdłuż położonej równolegle do niej ulicy Kirowa (47.5623, 31.3407) w centrum miejscowości, gdzie pozycje zajęła część kompanii spadochronowej 80 Brygady oraz ochotnicza kompania OT. Dalej w głębi miasta w rejonie centrum handlowego i cerkwi (47.5637, 31.3399), umieszczono jako drugi rzut obrony kompanię rozpoznawczą 28 BZ. Improwizowaną baterię haubic polowych rozmieszczono prawdopodobnie [autor musi tutaj zgadywać gdyż nie ma żadnych potwierdzeń wizualnych] w rejonie sztucznego jezioro (47.5814, 31.2674), powstałego na terenie dawnego kamieniołomu. Jakąś linię obrony lub chociaż dozoru stworzoną także na pewno w rejonie Taboriwki - prawdopodobnie w oparciu o pododdziały kompanii asystencyjnej - jednak autor nie dysponuje nawet skrawkiem informacji na ten temat.

Jednocześnie poza Wozniesieńskiem - po drugiej stronie Bohu - zorganizowano drugą oddzielną linię obrony, której zadaniem było niedopuszczenie Rosjan do przejścia rzeki wpław poniżej miasta oraz ochrona mostu drogowego na niej. Umiejscowioną ją na długim wąskim i częściowo lesistym wzgórzu (47.5243, 31.3714), niedaleko miejscowości Prybużany. Roztaczał się z niego bardzo dobry widok na całe koryto rzeki oraz lewobrzeżną część miasta. Pozycję obsadziła reszta żołnierzy kompanii spadochroniarzy i pluton moździerzy 80 Brygady. Przy każdym moście kolejowym i drogowym planowanym do wysadzenia w razie podejścia Rosjan, umieszczono drużyny saperskie.
 

Mapka poglądowa przedstawiająca bitwę pod Wozniesieńskiem w początkowej fazie, w momencie przybycia rosyjskich kolumn pojazdów bojowych w rejon miasta i próbę szturmu z marszu, między godzinami 15:30 a 17:00 czasu kijowskiego.

Bitwa pod Wozniesieńskiem (2-3 marca).

Rosyjski dowódcą grupy batalionowej 126 Brygady znajdującej się w w rejonie Jełańca, rankiem 2 marca 2022 r. wydzielił z jej składu grupę bojową, z zadaniem zdobycia Wozniesieńska. Składała się ona z dwóch kompanii piechoty zmotoryzowanej, kompanii czołgów T-72B3, plutonu moździerzy 120 mm, plutonu rozpoznawczego, baterii haubic, baterii artylerii rakietowej, baterii obrony plot oraz służb technicznych i tyłowych i liczyła około 550 żołnierzy. Reszta oddziałów grupy batalionowej 126 Brygady pozostała w rejonie Jełanca w celu zabezpieczenia tyłów wydzielonej grupy bojowej, a także zamknięcia kierunku z Kropywnickiego, w ramach powierzonego zadania ochrony prawego skrzydła innego zgrupowania rosyjskiego, atakującego w tym samym czasie Mikołajów. Rankiem w rejon Wozniesieńska wysłany został także dron rozpoznawczy Orlan-10, który stwierdził że mosty drogowe i kolejowe - będące jednym z celów Rosjan - wciąż stoją nietknięte. Jednocześnie rozpoznanie dostarczyło informacji o zablokowaniu barykadami drogi wylotowej z miasta w kierunku Jelańca. Dron 126 brygady wykrył także prawdopodobnie, że w lewobrzeżnej części miast oraz okolicznych wsiach nie ma śladu wojsk ukraińskich.

Przemarsz w stronę Wozniesieńska wspomnianej wyżej wydzielonej grupy bojowej rankiem 2 marca odbywał się bez styczności z nieprzyjacielem. Jej kolumna marszowa w trakcie tego manewru podzielona została na dwie części. Pierwszą czołową tworzyła kompania czołgów T-72B3M, pluton rozpoznawczy oraz kompanii zmot. Druga część kolumny złożona drugiej kompanii piechoty zmot. z oddziałów artyleryjskich, plot oraz służb tyłowych podążała w pewnej odległości za pierwszą. Przemarsz początkowo odbywał się szosą Jelaniec-Wozniesieńsk. Wkrótce jednak obie grupy marszowe rozdzieliły się i druga tylna skręciła w okolicach wsi Stepowe na południe, aby lokalnymi drogami dotrzeć około godziny 14 czasu kijowskiego do wsi Rakowe, położonej około 3 km na południe od Wozniesieńska. W zdobytej bez walki miejscowości, umiejscowionej na wzniesieniu górującym nad najbliższą okolicą, Rosjanie rozpoczęli rozmieszczanie swojej artylerii oraz służb tyłowych.

Czołowa kolumna rosyjskiej grupy bojowej dotarła do rogatek Wozniesieńsk około godziny 13:50 czasu kijowskiego. Tam aby ominąć postawione na jej wylotówce barykady skręciła w lewo i drogami gruntowymi - obchodząc lewobrzeżną dzielnicę miasta (Bołgorka) od wschodu - dotarła w rejonie stacji benzynowej Shella (47.5439, 31.3711) do trasy P06 Mikołajew- Wozniesieńsk. Następnie czołgi i transportery BTR-80 wjechały tą drogą bez walki w głąb Bołgorki i rozpoczęły jej zajmowanie. Rosyjscy żołnierze zeszli z transporterów opancerzonych i obchodzili poszczególne posesje szukając śladów ukraińskiego wojska oraz konfiskując telefony komórkowe. Mniej więcej w tym samym czasie ukraińskie dowództwo obrony miasta zdecydowało o wysadzeniu tamtejszego mostu drogowego na Mertwowodzie oraz mostu kolejowego na Bohu. Drugi pobliski most kolejowy na Mertwowodzie został wysadzony później, prawdopodobnie pod koniec dnia w godzinach nocnych.

Popołudnie 2 marca 2022 r. Kolumny zmechanizowane 126 Brygady Obrony Wybrzeża manewrują w ciasnych uliczkach lewobrzeżnej części Wozniesieńska.
 

Około godziny 15:00 czasu kijowskiego wojska rosyjskie rozpoczęły ostrzał artyleryjski centrum Wozniesieńska przy użyciu moździerzy 120 mm oraz haubic polowych kalibru 122 mm. Skupił się on głównie na rejonie rynku oraz na ulicach i budynkach, położonych tuż przy rzece Mertwowod. Wkrótce w bezpośrednie sąsiedztwo zniszczonego mostu ulicą Osadową oraz sąsiednimi uliczkami bocznymi wjechała kolumna czołgów T-72B3M oraz transporterów opancerzonych BTR-80 i rozpoczęła ostrzał przyległej do drugiego brzegu rzeki części miasta. To działanie zapoczątkowało najbardziej aktywną, trwającą aż do momentu zapadnięcia ciemności część bitwy. To z niej pochodzi duża część nagranych materiałów filmowych, zwłaszcza tych najlepiej znanych i rozpowszechnianych później w Internecie.

Na ich podstawie można stwierdzić, że Rosjanie nie zdecydowali się na szturm Wozniesieńska, nie próbowali także zdobyć przyczółka na przeciwległym brzegu Mertwowody. Ich działania miały raczej charakter rozpoznania bojem, sprawdzenia siły ukraińskich wojsk broniących miasta. Nagrane z tego wydarzenia filmy pokazują żołnierzy ukraińskich prowadzących zza narożników budynków przy ulicy Kirowa ogień z broni strzeleckiej oraz granatników RPG-7 (tzw. corner fighting) w kierunku oddalonych o około 400 metrów, znajdujących się po drugiej stronie rzeki, czołgów i pojazdów opancerzonych 126 Brygady. Te odpowiadają ogniem broni maszynowej oraz pociskami odłamkowo-burzącymi wystrzeliwanymi ogniem na wprost z armat czołgowych T-72

W jednym z najbardziej znanych filmów z tej bitwy uchwycono moment, gdy stojąca przy jednym z narożniku budynku przemieszana grupa żołnierzy OT i spadochroniarzy 80 Brygady zostaje trafiona bezpośrednio pociskiem czołgowym. Tak to przynajmniej wygląda, film jest bowiem tak ucięty, że nie wiadomo co się wydarzyło po tym ostrzale. Autor znalazł jednak inny film nakręcony około godziny później niemal w tym samym miejscu lecz po przeciwnej stronie ulicy, na którym widać, że pocisk czołgowy nie trafił wtedy w narożnik budynku lecz stojące kilka metrów przed nim drzewo obalając je. Straty wśród żołnierzy ukraińskich były więc zapewne dużo niższe.

Popołudnie 2 marca 2022 r. Rozmieszczeni na ulicy Kirowa w centrum Wozniesieńska żołnierze 80 Brygady Powietrznodesantowej oraz lokalnej kompanii OT dosłownie sekundę przed bliskim trafieniem rosyjskiego pocisku czołgowego kalibru 125 mm.

Opisane wyżej rosyjskie rozpoznanie bojem trwało około dwóch godzin. W jego trakcie obrońcom miasta udało się za pomocą granatnika ppanc. spalić jeden BTR-80. Jednak największe straty osobowe oddziałom rosyjskim zadał korygowany dronem ostrzał moździerzowy, prowadzony przez spadochroniarzy z 80 Brygady, ze wzgórza w pobliżu wioski Prybużany. Ostatecznie około godziny 16:50 czasu kijowskiego rosyjska kolumna pancerno-motorowa - stojąca w okolicach zniszczonego mostu drogowego na Mertwowodzie - wycofała się w rejon stacji benzynowej Shella przy rogatkach Wozniesieńska, pozostawiając w pobliżu rzeki jedynie niewielkie ubezpieczenie. 

Rosjanie rozmieścili swój sprzęt wojskowy na położonym przy stacji benzynowej parkingu firmy transportowej (47.5436, 31.3697), oraz znajdującej się tu za nią na południe plantacji orzecha włoskiego (47.5403, 31.3788), ciągnącej się wzdłuż drogi Wozniesieńsk- Mikołajew aż do wsi Rakowe. Wkrótce żołnierze rosyjscy zaczęli budować tam okopy oraz ziemianki przeciw-odłamkowe bowiem ukraiński ostrzał artyleryjski wzmógł się na skutek wprowadzenia do walki baterii haubic polowych Msta-b. Ostrzeliwała ona ogniem nękającym tereny stacji benzynowej, plantacji orzecha włoskiego oraz pobliskiej wioski Rakowe całą noc. Ukraińcy w przeciwieństwie do Rosjan mogli sobie na to pozwolić, bowiem magazyny amunicyjne wypełnione dziesiątkami tys. pocisków kalibru 152 mm mieli dosłownie kilka km od miejsca prowadzenia działań wojennych.

Tej nocy w pobliżu zajętej przez Rosjan wioski Rakowe lądowały także śmigłowce Mi-8 eskortowane przez szturmowe Mi-24P. Rosjanie dostarczyli nimi oddziałom 126 Brygady żywność oraz amunicję. W drogę powrotną maszyny zabrały zapewne rannych w walkach żołnierzy. Autor nie był w stanie potwierdzić wizualnie informacji podawanej przez niektórych uczestniczących w bitwie żołnierzy ukraińskich o wysadzeniu przez tą grupę śmigłowcową tej nocy desantu żołnierzy Specnazu po prawobrzeżnej stronie Bohu w rejonie miejscowości Andrichkowe. Jeżeli takie działania faktycznie miały miejsce, to musiała być to raczej niewielka grupa zwiadowcza, która po wykonaniu zadań rozpoznawczych została natychmiast wycofana na lewy brzeg Bohu. 

Czołgi T-72B3 i transportery opancerzone BTR-80, należące do 126 Brygady Obrony Wybrzeża, rozmieszczone na terenie parkingu firmy transportowej (47.543624, 31.369762), przy stacji benzynowej na wschodnich rogatkach Wozniesieńska.
 

Kolejny dzień (3 marca) bitwy pod Wozniesieńskiem cechował się wyraźnie niższą intensywnością działań wojennych i upłynął na trwającej aż do późnej nocy bitwie artyleryjskiej. Oddziały 126 Brygady nie prowadziły aktywnych działań zaczepnych na żadnym kierunku i nie próbowały zdobyć przyczółka na prawym brzegu Mertwowody. „Pracowała” jedynie artyleria rosyjska, w tym wprowadzone tego dnia do akcji systemy rakietowe Grad. Jej ostrzał koncentrował się na wykrytej pozycji ukraińskiej baterii moździerzy, w rejonie lesistego wzgórza w pobliżu Prybużan oraz terenie składnicy uzbrojenia i amunicji, położonej w północnej części miasta. Ostrzeliwano także ogniem nękającym północne podejścia i okolice mostu drogowego na rzece Boh, chcąc zapewne utrudnić komunikacje między grupami wojsk ukraińskich obsadzającymi pozycje po obu stronach tej rzeki

Artyleria ukraińska podobnie jak poprzedniej nocy ostrzeliwała głównie rejon plantacji orzecha włoskiego, gdzie Rosjanie rozmieścili większość czołgów T-72 i transporterów BTR-80 oraz pola uprawne powyżej wioski Rakowe gdzie ustawili swoją baterie haubic polowych. Ta ostatnia na skutek ukraińskiego ognia kontr-bateryjnego poniosła straty: jedna haubica polowa D-30 oraz jeden amunicyjny Ural-4320 zostały zniszczone. W godzinach wieczornych do Wozniesieńska dotarła z rejonu Odessy półbateria Gradów należąca do 28 Brygady Zmechanizowanej i wykonała co najmniej dwa pełne 40 prowadnicowe ostrzały rakietowe pozycji rosyjskich w rejonie stacji benzynowej Shella, które jak się później okazało doprowadziły do sporych strat materiałowych.

Odwrót oddziałów 126 Brygady Obrony Wybrzeża w rejon Snihuriwki (3-4 marca).

W nocy z 3 na 4 marca dowództwo rosyjskiej 126 Brygady podjęło decyzje o wycofaniu znajdującej się w pobliżu Wozniesieńska grupy bojowej tej brygady. Manewr odejście rosyjskich oddziałów rozpoczął się tej samej nocy i odbywał się pod ciężkim ukraińskim ogniem artyleryjskim, który spowodował znaczne straty w ludziach i sprzęcie, a także doprowadził do tego, że przebiegł on w częściowo nieuporządkowany sposób. Oddziały rosyjskie porzucały bowiem w jego trakcie sprzęt wojskowy. Najpierw w stronę Jełanca wycofała się rosyjska artyleria i służby tyłowe, znajdujące się w rejonie Rakowe, ubezpieczane w trakcie tego manewru przez część kompani strzelców zmotoryzowanych. Parę godzin później w stronę Jełańca odeszła bojowa część wydzielonej grupy 126 Brygady. W trakcie odwrotu kompanii czołgów porzucono na polu powyżej stacji benzynowej dwa czołgi T-72, jeden na skutek zatarcia silnika (T-72B3), drugi w wyniku zagrzebania w błocie (T-72B3M).


 

Porzucony w pobliżu stacji benzynowej w Wozniesiensku, przy drodze wylotowej do Mikołajewa, lekko uszkodzony czołg T-72B3M należący do 126 Brygady Obrony Wybrzeża.

Wczesnym rankiem ukraińscy żołnierze z 28 Brygady Zmechanizowanej oraz 80 Brygady Powietrznodesantowej przeprawili się na drugi brzeg rzeki Mertwowod i dotarli pieszo do opuszczonych przez Rosjan pozycji w rejonie stacji benzynowej i plantacji orzecha włoskiego. W ich okolicach znaleźli porzucony, uszkodzony czołg T-72B3M oraz dwa porzucone i jeden zniszczony BTR-80, 4 ciężarówki Ural a także ciała kilku rosyjskich żołnierzy. W pobliskiej wsi Rakowe znaleziono porzucony przez Rosjan transporter opancerzony MT-LB oraz kolejny zniszczony BTR-80. Natomiast na polu uprawnym powyżej tej wsi natrafiono na resztki śmigłowca szturmowego Mi-24P, rzekomo zniszczonego ogniem artylerii ukraińskiej w momencie lądowania 2 lub 3 marca.  

Na podstawie danych wizualnych można wyliczyć że oddziały rosyjskiej 126 Brygady Obrony Wybrzeża straciły w bitwie pod Wozniesieńskiem łącznie: 3 czołgi T-72B3/B3M,6 BTR-80 1 MT-LB, 8 ciężarówek Ural-4320 i 1 haubice D-30 a wspierająca ją grupa śmigłowcowa 1 Mi-24P. Straty osobowe Rosjan autora ocenia na około 25 zabitych, 50-60 rannych oraz co najmniej 2 wziętych do niewoli. Strona ukraińska przyznała się do liczby 43 zabitych i rannych żołnierzy w tej bitwie.

Okolice wsi Rakowe, 4 marca 2022 r. Porzucona, uszkodzona haubica D-30, należąca do 126 Brygady Obrony Wybrzeża, sfotografowana przez ukraińskiego żołnierza.
 

Tego samego dnia (4 marca) batalionowa grupa bojowa 126 Brygady, po połączeniu ze swoim wydzielonym oddziałem wracającym spod Wozniesieńska,rozpoczęła odwrót spod Jełańca. W czasie tego manewru kolumny marszowe grupy były atakowane przez niewielkie pododdziały sił specjalnych z 3 Pułku Specjalnego Przeznaczenia wspierane przez żołnierzy miejscowej kompanii asystencyjnej. W rejonie wsi Dobre na płd. od Basztanki w ich zasadzkę wpadła kolumna dywizjonu artylerii plot 126 Brygady, w efekcie Ukraińcy przejęli sprawny system plot Pantsir, a także zniszczyli lub zdobyli co najmniej pięć ciężarówek Ural-4320 i Kamaz. Pożną nocą po całodniowym przemarszu rosyjska grupa batalionowa dotarła z powrotem w rejon Snihuriwki, gdzie połączyła się z pozostałymi oddziałami 126 Brygady. 

Tym samym operacja zajęcia Wozniesieńska zakończyła się. Była to niewątpliwie porażka strony rosyjskiej, zarówno na poziomie taktycznym jak i operacyjnym. Pomimo wykonania części (zniszczenie mostów kolejowych na Bohu i Mertwowodzie) przewidzianych w planie zadań, nie zdobyto samego miasta wraz z jego dużą wojskową składnicą materiałową. Nie uchwycono także przeprawy na Bohu z nietkniętym mostem drogowym. Dodatkowo rosyjskie dowództwo straciło bezcenny czas. Zamiast przemieszczać się tam i z powrotem po północnej części obwodu mikołajowskiego, 126 Brygada Obrony Wybrzeża mogła być w tym samym czasie wykorzystana choćby do ataku na sam Mikołajów.  


Komentarze

  1. Niedawno pojawił się nowy, długi reportaż o zasadzce w Basztance - The Magnificent Basterds of Bashtankahttps://www.youtube.com/watch?v=MUssMsKngYc. W 10:59 Witalij Homerski mówi, że zdobyte zostały 3 Pancyry, z tego jeden spalony przez "rolników" a 2 sprawne. Jest też ciekawy wątek nalotu wykonanego przez pojedynczy ukraiński samolot. A swoją drogą, bardzo mało prawdopodobne żeby 126 Brygada miała organicznie na stanie Pancyry. Musiały należeć do jakiego przydzielonego pododdziału obrony przeciwlotniczej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za link, w wolnej chwili obejrzę. Generalnie zasadzki w Basztance były dwie. Pierwsza 1 marca gdy 126 Brygada zmierzała do Wozniesieńska. Wtedy oprócz tej baterii D-30, Rosjanie stracili tam (wizualnie) jednego Pancyra (tego spalonego). Natomiast do drugiej zasadzki doszło gdy kolumny 126 Brygada wracały w rejon Snihuriwki 4 marca. Wtedy oprócz lokalnej OT z Basztanki w walkach wzięła udział także 20-30 osobowa grupa operatorów z 8 Pułku Specjalnego Przeznaczenia. Potem pojawiło się znane zdjęcie z 1 zdobytym wówczas Pancyrem. Co do rzekomo drugiego zdobytego tam Pancyra (czyli w sumie trzeciego straconego przez rus) nie mam żadnego potwierdzenia wizualnego do tej pory. Może w tym filmie który zalinkowałeś będzie. Wtedy oczywiście poprawię tekst.
      Odnośnie obecności Pancyrów w 126 Brygadzie przed lutym 2022 r. Wydaje mi się (ale nie traktuj tego na 100 proc), że organiczne dywizjony opl tzw. brygad "szybkich" rus (czyli opartych na BTR-80/82) otrzymały Pancyry. Takich brygad generalnie było mało w rosyjskiej armii. Oprócz 126 Brygady wyłącznie na BTR jeździły jeszcze np. 15 i 27 Brygady Strzelców Zmot. i pewnie jeszcze ze 2 inne których teraz nie pamiętam.

      Usuń
    2. Poprawiłem fragment tekstu o starciu pod Basztanką, w oparciu o nowe informacje pochodzące z filmu z twojego linka. Zdjęcia lub filmu z rzekomym trzecim zniszczonym/zdobytym wtedy Pantsirem tam jednak nie było, więc to na razie zostawiam nieruszone. Jak gdzieś w tym lub innym fragmencie tekstu widzisz jakieś inne kwestie co do których masz wątpliwości pisz śmiało.
      Dzięki za link i za pomoc.

      Usuń
  2. Takie jeszcze znalazłem ciekawostki o stratach 126 brygady :
    1) zabity podpułkownik Ermolin, dowódca dywizjonu artylerii rakietowej: https://topcargo200.com/67/
    Zdjęcie książeczki wojskowej pojawiło się na Telegramie 02.03.2022, razem z filmem z płonącym Pancyrem: https://t.me/a_shtirlitz/15993. Myślę, że równie dobrze mógł zginąć 1 marca.
    2) Wzięty do niewoli major Sziszkanow, zastępca dowódcy batalionu, też z 02.03.2022, https://t.me/a_shtirlitz/15996, ale może zdarzyło się to dzień wcześniej?
    3) Zabity 02.03.2022 starszy lejtnant Piljugin, dowódca plutonu saperów https://poteru.net/soldier/1029
    4) Zabity 03.03.2022 starszy lejtnant Jarosławcew, albo dowódca plutonu strzelców zmotoryzowanych, albo starszy oficer w plutonie moździerzy
    https://vk.com/wall-78958410_1419
    https://vk.com/wall648123322_2870

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kontekst podania informacji jasno wskazuje, że śmierć podpułkownik M.Ermolina związana jest z tym płonącym Pantsirem. A ten spłonął pod Basztanką 1 marca. Dodałem to info do tekstu.
      Jeszcze raz dziękuje za świetne informacje i linki.

      Usuń

Prześlij komentarz